środa, 9 listopada 2011

My bike


Nic specjalnego. Nie zaskoczę was żadnym high technology. Jeżdżę na tym, który kupiłem 16 lat temu. Wtedy to był "góral" i nazywał się Oskar Competition. Ma całkiem przyzwoitą, stalową ramę sygnowaną przez BOP. Właściwie do dziś została z niego tylko ta rama i stalowy, chromowany widelec. Chyba jeszcze sztyca podsiodłowa jest z pierwszego zestawu.

stary rower
fot. lulazzo [non vede, non sente, non parla]/flickr


Jak go modyfikowałem?
Gdy rozpadły się oryginalne przerzutki, zacząłem kombinować. chciałem wymienić na nowsze, ale okazało się, że w międzyczasie technika poszła ostro do przodu i założyć w miejsce starych, mogę tylko jakieś nonamy. W innym przypadku trzeba wywalać wszystko. Obie przerzutki, korby, blaty, Przydałaby się kaseta, zamiast nakręcanego wolnobiegu.

Drapałem się w głowę. Wymieniać wszystko? W tym starym rowerze. Nie. Pobawię się w coś innego.

Historię modyfikacji dokładniej opisałem w zakładce Mój rower


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz